Medycznego wykształcenia nie mam, ale czytać umiem...


Andrzej Iwaniuk

niedziela, 24 marca 2013

Skrobia modyfikowana w żywności - czy powinna niepokoić?

Taka skrobia to stosowany w wielu produktach składnik działający jako:

> zagęstnik - substancja zwiększająca lepkość środka spożywczego
> stabilizator - utrzymanie przez finalny produkt zamierzonych właściwości fizyczno-chemicznych, emulgator lub nośnik,
> emulgator - substancja umożliwiająca utworzenie lub utrzymanie jednolitej mieszaniny dwóch lub więcej wzajemnie nie mieszających się substancji w produkcie, takich jak np. olej i woda,
> nośnik - substancja stosowana do rozpuszczania, rozcieńczania, dyspersji lub innej fizycznej modyfikacji dodatku do żywności, środka aromatyzującego, enzymu spożywczego, składnika odżywczego lub innej substancji dodanej do środka spożywczego w celach odżywczych lub mających związek z fizjologią, które nie zmieniają ich funkcji technologicznej (i same nie wywołują żadnych skutków technologicznych), w celu ułatwienia posługiwania się nimi lub wykorzystania czy zastosowania ich. /http://www.pfpz.pl/

Czy "modyfikowana" - oznacza modyfikację genetyczną?
Nie.
Jak podaje Wikipedia:

Skrobia modyfikowana –  (...) jest to skrobia naturalna obrabiana w sposób zmieniający jedną lub więcej jej początkowych właściwości fizycznych lub chemicznych. Modyfikowanie skrobi ma na celu poprawę właściwości funkcjonalnych skrobi lub nadanie jej nowych cech. Należy też zwrócić uwagę iż skrobia modyfikowana nie ma nic wspólnego z modyfikacją genetyczną.

Czy zatem już mamy definitywną odpowiedź, że taka skrobia jest bezpieczna, bo nie jest modyfikowana genetycznie?
Nie.
W czym więc "jest sęk"?
Ano sprawa jest w tym, jaka to jest skrobia jako surowiec do tej fizyczno-chemicznej modyfikacji: jeżeli to soja - na bank GMO. Nie ma praktycznie już soi niemodyfikowanej genetycznie; pisałem o tym w poście wcześniejszym,
http://zdrowobycie.blogspot.com/2010/11/gmo-zywnosc-ktora-gosci-na-naszych.html

A skrobia modyfikowana kukurydziana? W powyższym poście też już pisałem o kukurydzy GMO uprawianej w Polsce. Nie mamy gwarancji co do tego, że surowce stosowane w produkcji różnych przetworów nie pochodzą z upraw GMO: jeżeli w Polsce są plantacje transgenicznych roślin - to przecież po to, by te rośliny wykorzystywać w dalszej produkcji lub sprzedawać je już jako produkt gotowy, np. jako paszę dla zwierząt. Jak powiedział polski plantator rzepaku "Roundup ready": ten rzepak skupuje zakład w Kruszwicy i "pewnie robią tam z tego olej".

Wniosek, jaki nasuwa się po tym krótkim rozważaniu, jest prosty: skrobia modyfikowana z dużym prawdopodobieństwem jest gmo-produktem.

Czasy nastały takie, że jak mamy wątpliwości co do bezpieczeństwa spożywania jakichś substancji - to najczęściej są to wątpliwości uzasadnione. Z pozoru bezpieczne produkty okazują się poważnym zagrożeniem dla naszego zdrowia; ostatnio wykwitła afera padliny w kiełbasach

http://biznes.onet.pl/fakt-jedlismy-kielbase-robiona-z-padliny,18490,5448743,prasa-detal
http://finanse.wp.pl/kat,104128,title,Afera-miesna-Oto-kombinat-przetwarzania-padliny,wid,15439989,wiadomosc.html?ticaid=11049f

albo głośna już "afera solna", dotycząca soli drogowej stosowanej jako sól spożywcza...
Tu http://pokarm.blogspot.com/2012/03/afera-solna-lista-podejrzanych.html
o zakładach spożywczych tę sól stosujących. Stosowały ją też

Czy ktokolwiek został oskarżony i skazany za trucie ludzi? Nawet Sanepid stwierdził (o zgrozo!), że ta sól drogowa wcale nie jest dla zdrowia niebezpieczna! Co za kłamstwo i wierutna bzdura...
Ponadto: Sanepid wiedział o tej "solnej praktyce"...
http://uwaga.tvn.pl/56021,news,,sanepid_wiedzial_o_podejrzeniach,reportaz.html

Czy ktoś w Polsce dba o konsumenta, a nie tylko o kasę producenta? - o "biznesmena" zyski, o jego pieniądze, a nie o nasze klientów zdrowie?

I posłużę się tu słowami autora powyższego bloga, bo są adekwatne do tego, co się w tym kraju dzieje; a że nie ja bezpośrednio je napisałem - ewentualne gromy za "zbyt silny wydźwięk" tej refleksji spadną na jej autora - nie na mnie:)

"Wniosek: kupować wyłącznie w Lidlu i wyłącznie zachodnie produkty produkowane na zachodni a nie polski rynek. Polacy jak widać z programu Uwaga to oszuści żerujący na wszystkim a więc i na zdrowiu i śmierci rodaków. Nikt nie dba o ten Naród! Prokuratura nie chce ujawnić kto nas truje a ludzie wciąż to jedzą. Najważniejszy jest producent a nie konsument! Co to za podły kraj gdzie najważniejsze są pieniądze?"



40 komentarzy:

  1. Co ty piszesz, w jakim lidlu! Nigdy w życiu nie kupowałam w jakimkolwiek supermarkecie - a lidel to jeden z nich!

    OdpowiedzUsuń
  2. Lidl nie Lidel jak już. Odmiana się kłania.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

      Usuń
  3. Dzis kupilem budyn waniliowy w Lidlu, jako ze czytam sklady pierwsze co zrobilem odwrocilem opakowanie i czytam "skrobia/e modyfikowana/e"...I tak w kazdym budyniu, wiec teze o braku takich produktow akurat w Lidlu mozna wyrzucuc do kosza...Z reszta nie tlyko w budyniach jest ten syf, czytam sklady wszystkiego co jem i czesto sie to pojawia w roznych art. spozywczych,

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Te, geniusz dowiedz się lepiej z jakiej skrobi robi sie budynie :)

      Usuń
  4. Dokładnie, w jakim Lidlu? Autor artykułu zadał sobie trochę trudu i sprawdził produkty tego sklepu zanim je rekomenduje? W połowie nabiału sprzedawanym w Lidlu jest skrobia modyfikowana.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. - to nie rekomendacja autora, to metaforyczna refleksja...

      Usuń
    2. Szanowni Panstwo czytajcie całość i nie lapcie za słówka... Autor wyraźnie napisał " w Lidu wyłącznie zachodnie produkty itd.czyli nie poleca budyniu robionego w Polsce. Myślę, że może to być każdy inny supermarket oby były to produkty zachodnie, bo fakt polskie to chemia ech

      Usuń
    3. Fakt, artykuły wszelakie bezpośrednio z Niemiec są zawsze lepsze niż produkty na Polskę. Niestety.

      Usuń
  5. Czyżby autor miał coś wspólnego z LIDLEM bo to co pisze o tym markecie to kłamstwo , nawet w jogurtach dla dzieci jest skrobia modyfikowana kukurydziana ! Nie wspomnę o prawie wszystkich jogurtach i innych produktach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. - pewnie "Autor" robi tam czasami zakupy, jak i w Biedronce; Naród pozorną wolnością karmiony, realnymi wielokrotnymi podatkami obkładany - to korzysta ze "sklepów dla ubogich" ;-)

      Usuń
    2. - i przypominam, "skrobia modyfikowana" nie oznacza modyfikacji genetycznej.

      Usuń
  6. Chyba ci odbiło gościu z tym Lidlem. Sam chemia, nawet pieczywo na maxa faszerują polepszaczami, wiem co mówię, bo o ile kubki smakowe oszukam to wątroby już nie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobra rada: uważnie czytać. "Kupuj w
      Lidlu" - to cytat z "Uwaga" :|

      Usuń
  7. Ludziska kochane bez chemii niema życia. Czy macie pojęcie jak działa organizm jakiego kolwiek organizmu? Problem tkwi w standarcie żywienia jesz prosto naturalnie produkty nieprzetworzone czy z całą gamą dodatkowej chemi z marketów ..wybór jest twój

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się. Bez chemii już nie ma życia. Nie podsypiesz, nie opryskasz - nie urośnie, robale i choroby zjedzą wszystko. Nie zakonserwujesz - zgnije, spleśnieje , itd... Jeśli ktoś ma kaprys jeść bardzo eko-żywność, niech sam ją sobie wyhoduje z daleka od cywilizacji. Szybko się przekona, że nie ujedzie w ten sposób. Ludzi jest dużo, zazwyczaj wymagających co do wyglądu, świeżości produktu,smaku itp, a jak temu sprostać bez owych konserwantów, dodatków, czyli chemii? A każdy chce jeść. Pomyślcie sami.... Musiałbyś nie jeść, nie pić, nie oddychać....

      Usuń
    2. Anonimowy28 lutego 2016 07:33 Bzdury. Można ograniczyć stosowanie chemii do podstawowych srodków konserwujących stosowanych od pradawnych czasów. Podstawowe konserwanty to przyprawy, cukier, temperatura, szczelny słoik, butelka, pasteryzacja. ratunkiem dla nas jest powrót do norm z PRL. Naród był zdrowszy niz teraz.

      Usuń
    3. Dokładnie, bzdury. Naród ciemny to taki, który truje ludzi, nie wypróbując alternatyw, a takie były od wieków stosowane. Coś się wg was zmieniło? Chyba tylko to, że paskudna chemia jest dostępna na wyciągnięcie ręki. Ale nad konsekwencjami się nie zastanowicie. Mam uprawy całkowicie bez chemii i wszystko rośnie niesamowicie. Trzeba się tylko zainteresować.

      Usuń
  8. Napiszcie gdzie mam kupować zdrowe papu ... ? :) Na to wygląda że do wszystkiego ładuja chemie :( Chcą wykończyć ludzi po 67 koku życia :) Nie będzie trzeba wypłacać im emerytury :) Dużo kasy się zaoszczędzi... Rak wykończ ludzi zanim dozyją emerytury. Są leki na niektóre odmiany nowotworów, ale nie oplaca się ich stosować, lepiej ładować chemioterapię, ktora przynosi wielkie zyski a i tak jest mało skuteczna...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. podpisuję się pod tymi słowami święta prawda

      Usuń
    2. swiete slowa

      Usuń
  9. Jak macie możliwość to sami w przydomowych ogródkach/działkach uprawiajcie własne warzywa/owoce. Wiem, ze wszystkiego wyhodować się nie da, ale zawsze jakiś procent tego co jemy możemy mieć z własnego, pewnego źródła.

    OdpowiedzUsuń
  10. W Lidlu, tak jak i w Biedronce, większość produktów ma w składzie skrobię modyfikowaną. Niższa cena idzie w parze z obniżeniem jakości produktu.

    OdpowiedzUsuń
  11. nie zgodzę się co do tego że w Lidlu i na zachodzie są same dobre rzeczy. Mam dość spore problemy z jelitami i żołądkiem, co za tym idzie z odpornością. Po samym zapachu wiem czy coś jest chemiczne i niebezpieczne dla mojego zdrowia już prawie nie czytam etykeit bo to bez sensu. Skrobia modyfikowana mi nie szkodzi, za to wiekszość pieczywa, mięs, jogurtów, oleji i by tak wymieniac długo, sprawia że po posiłku skrencam się z bólu lub mam krwawienia. Jeśli ktoś boi się GMO tylko dlatego że jest to modyfikacja genetyczna nie zgodna z naturą to zapewniam że sa goresze rzeczy w żywności, poczynajac od anybiotyków po trociny i to nie tylko w polskich porduktach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rany, człowieku, jak masz krawienia to skończ z kupowaniem gotowych rzeczy, gotowych szynek, pieczywo o najprostszym składzie najlepiej na zakwasie, jogurt bez dodatków i w plastiku 5 (PP). Jedz kasze, jajka od wolnych kur, jarzyny (można na przeróżne sposoby wykorzystywać marchew czy cebulę), pij świeży sok marchewkowy, mięso najlepiej też gdzieś od gospodarza, strączkowe, codziennie owoce. Zakwaś żołądek betainą HCl przed jedzeniem, pij gorzkie zioła na trawienie przed posiłkami. Od niedokwaszonego żołądka zaczynają się wszelkie problemy, u ciebie być może właśnie z jelitami. Kup sobie witaminę C w proszku (kwas l-askorbinowy czda) to na krawienia, pite z sokami, na jelita polecam kiszonki. Lecz te krawienia migiem! Mi się kilka lat temu udało, nie tykam niczego chemicznego

      Usuń
    2. Aa, i kurkuma z pieprzem! Codziennie, poszukaj przepisu na pastę kurkumową u Agnieszki Maciąg na blogu, jeszcze polecam 2 blogi: akademie witalności i pepsi elliot

      Usuń
  12. Przepraszam właśnie kupiłam śmietanę piątnicy nie w Lidlu I nie w Biedrze i też ma skrobię modyfikowaną kukurydzianą. Nosz kurna!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. - modyfikacja skrobii nie oznacza modyfikacji genetycznej.

      Usuń
    2. Jest to trik stosowany przez producentów.Rzeczywiście skrobia nie jest modyfikowana ale produktem do produkcji tej skrobi jest najczęściej modyfikowana soja albo modyfikowana kukurydza. Reasumując, lepiej unikać tego świństwa.

      Usuń
  13. Nie kupuj z piątnicy, czasem są to najtańsze produkty i poza śmietanką homogenizowaną nie mają nic. wystarczy poszukać. Piątnica, kruszwica wypad.

    OdpowiedzUsuń
  14. skrobie modyfikowana nie wiadomo jakie jest jej źródło....niestety nie unikniemy jej bo jest w większości produktach.....musimy mieć nadzieje ze nie wszystkie produkty maja ta z produktów GMO;)ja zjadłam serek z taka skrobia ze smakiem;)nie dajmy się zwariować;) wszystko z umiarem i bedzie ok;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sa serki bez tych modyfikowanych zagestnikow w zwyklym sklepie przydomowym typu spolem wiec mozna takie kupic. Nie dajac sie zwariowac nawet w reklamownych tak namietnie Danonkach i Bakusiach jest ten badziew. Zyczy swiadomych zakupow. Pozdrawiam

      Usuń
  15. Artykuł nie na temat. Tytuł o skrobii, treść o GMO.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hmmm, no nawet przeczytałem treść raz jeszcze, choć ją znam i - jakoś nie dostrzegam tej opcji "nie na temat": i o skrobi, czym jest i dlaczego się ją stosuje,a i rozważania na temat ewentualnych negatywnych emocji związanych z jej występowaniem na etykietach produktów - jest. No może nie opisałem jeszcze jak z niej samej robić placki skrobiowe, o ile są takowe - ale przecież nic o tym nie wiem :|

      Usuń
  16. Czytam powyższe posty i ręce opadają. Wszyscy byśmy chcieli produkty naturalne, ale większość z Was tych produktów nie tknęłaby w postaci "naturalnej" np. kto kupiłby jogurt bez stabilizatorów białkowych(białek mleka) lub roślinnych (skrobia kukurydziana) w którym po otwarciu rozwarstwia się serwatka, kto kupiłby mleko które musiałby spożyć tego samego dnia, bo w naturze dłużej nie wytrzyma. Piszecie o bogu ducha winnej skrobi kukurydzianej, a 99% z Was kupuje pomidory, sałatę w marketach w zimie( a co tam przecież o tej porze też rosną). Kupujecie margarynę, bo w reklamach powiedzieli ze nie zawiera cholesterolu, a zapomnieliście o maśle - produkt naturalny, zapomnieliście o tym ze organizm sam produkuje cholesterolu i jeżeli spożyje się go więcej to poprostu organizm wyprodukuje go mniej. Proponuje zamiast pisania przy kompie zabrać się do roboty, uprawiania wszelakich sportów a nie będzie WAM szkodzić skrobia i GMO :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Rację, po części - masz. Wiele osób tylko czyta - ale nic z tego nie wynika. Ile razy, zagaiwszy np. o szkodliwości aspartamu, spotykam się z żywym zainteresowaniem i... dalej ludziska żują gumę z tą trucizną, dalej piją supernapoje typu "zero" z napisanym w składzie, na końcu najczęściej: aspartam. Mleko? A kto uświadomiony pija w ogóle tę białą śmierć? Jedną z pięciu... Mleko w diecie minimalizuje się do zera. To nie napój - to pokarm dla maleńkich ssaków. Margaryna - ręce opadają: oleje roślinne utwardzone rakotwórczymi związkami... Tylko masło, a do jajek /tych jeść jak najwięcej/ - zawsze szklista, chrupiąca słoninka z zamrażarki, nie solona - delicje. Moja rodzinka zajada się tym każdej niedzieli - to jak rytuał, rytuał zdrowia. Sport...? Tu się uśmiecham... Sportowcy - wyczynowcy... głównie umierają na nowotwory. Obserwujcie rzeczywistość, nie ulegajcie propagandzie, w tym fałszywie prozdrowotnej. Propagator biegów T. Hopfer... - no niestety - i nie tylko on. Intensywny wysiłek fizyczny jest przyczyną powstawania w organizmie wolnych rodników. Zdrowie tkwi w odpowiednim odżywianiu organizmu (odżywiania nie mylić z jedzeniem, czyli zapychaniem żołądka byle czym), dostarczaniu mu substancji odżywczych oraz piciu wody strukturowanej, czyli wody żywej. Trzeba zachować złoty środek: zero biegana z zadyszką, co najwyżej dynamiczny spacer, spokojna jazda rowerem. A czy wiecie, że biegając i uderzając stopami o twarde podłoże, np. asfaltowe, niszczymy czerwone ciałka krwi? Czy ten aspekt "zdrowego sportu" - też jest biegaczom znany?
    "Jednym z częstych powikłań nadmiernego i długotrwałego wysiłku jest przerost lewej komory mięśnia sercowego. Przerośnięta część serca nie jest dostatecznie zaopatrywana w krew przez naczynia wieńcowe, co prowadzi do zaburzeń rytmu serca i często jest przyczyną nagłej śmierci u osób, które czynnie uprawiają sport, a do tej pory były w świetnej formie."
    - czytamy na stronie
    http://zdrowie.gazeta.pl/Zdrowie/1,105912,8197270,Ciemna_strona_biegania_.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo ciekawe. Powrót do norm spożywczych z PRL by załatwiło sprawę. Było ostro i restrykcyjnie.

      Usuń
  18. W lidlu też są produkty GMO tak jak w biedronce, Tesco, żabce, raście itd.. jedyne sklepy z tego co mi wiadomo które są wolne od GMO to Auchan i Piotr i Paweł (czytałam o tym artykuł który jest również w internecie, polecam sprawdzić) :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Smietana Kazda zawiera skrobie modyfikowana.chyba ze taka swojska.od chlopa.ze sklepu-kazda.

    OdpowiedzUsuń
  20. CO za bzdura. Że niby w lidlu sama zdrowa żywność.Czy autorka jest niemką albo ma powiązania? bo Polką raczej nie skoro namawia do wydawania ciężko zaroionych przez Polaków pieniędzy w niemieckim sklepie gdzie niedość ze marża należy się niemcom to jeszcze wszystkie praktycznie produkty tam sprzedawane pochodza z niemieckich fabryk. Jedyna ksa jaka zostaje z lidla w Polsce to ta którą zarabiają kasjerzy i pracownicy, a sami wiecie jakiego to rzędu pieniądze. Obrzydliwa forma reklamy niemieciego supermarketu. Jakby nie można było kupić dobrych naturalnych produktów produkowanych w Polsce i sprzedawanych w POLSKICH sklepach i supermarketach.

    OdpowiedzUsuń