"STRATEGIA NAPIĘCIA oznacza, że detonuje się bombę i mówi się, że to nasz wróg"
"Dziesięciolecia terroru wobec własnej ludności, o który obwiniono ekstremistów, sfinansował i zaplanował Biały Dom"
Temat terroryzmu, podsycany kolejnymi rocznicami "zamachu Talibów" na WTC - wraca ze zwielokrotnioną siłą: tym razem w innej odsłonie. Filmy krążące w jedynym wolnym medium: Internecie (jak na razie jeszcze wolnym) - pozwalają ludziom mieć świadomość tego, co się na prawdę dzieje. Mainstreamowe media urabiają nas jak wprawny kucharz ciasto na pierożki: co nam podadzą
na tacy info - wierzymy w to, wierzymy, że taki jest świat, jaki nam pokazują. Urabiają nas - i same są urabiane, bo pewnych tematów nawet nie ugryzą; gdyby ugryzły - to byłby koniec ich działalności. A jaki? Chociażby: "atak paskudnych terrorystów z Alkaidy na budynki i urządzenia techniczne stacji". Przecież "niekontrolowane" watahy terrorystów to najlepsze siły szybkiego reagowania. Cokolwiek można zrobić komukolwiek - i zrzucić winę na muzułmańskich ekstremistów. Bo jak się tak nad tym poważniej zastanowić: po co mieliby to robić? Po co zamachy na WTC, Pentagon, w Madrycie... Kto na nich tak naprawdę zyskał i - zawsze zyskuje?
"Trzeba było zaatakować cywili, ludzi, kobiety, dzieci, osoby nie zamieszane w jakiekolwiek polityczne gry. To pozwoliłoby władzom wprowadzić stan alarmowy"
Warto poświęcić 13 minut swego cennego czasu i oglądnąć:
http://www.youtube.com/watch?v=pz3afjM49sw#t=37
Film wyemitowała stacja Russia Today, jakby nie było - coś znacząca. A tak na marginesie: ciekawe, czy "terroryści" w tę stację uderzą...;-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz