"Jedzenie - ostateczny sekret ujawniony" - warto oglądnąć...:
http://www.systemway.net/index.php?option=com_content&view=article&id=72&Itemid=95
Choćby i dlatego, by zdać sobie sprawę, że teorie spiskowe niekoniecznie są tylko teoriami.
"Podrabianie żywności i wody"... - czy tu warto stosować teorię "spokoju w nieświadomości"?
"Przymusowa sterylizacja populacji" - brzmi prowokująco...?
Przyglądamy się temu, co spożywamy i co się wokół nas dzieje:
- aspartam (fekalia bakterii e. coli)
W testach próbnych większość małp karmionych tym słodzikiem zachorowała na raka i zdechła; u ludzi stwierdzono obniżone ilości porodów, przedwczesne porody i poronienia; powoduje też raka mózgu, ślepotę. O aspartamie - posty na blogu już zamieszczałem.
A w handlu: choćby - trudno znaleźć gumę do żucia bez tej trucizny...
- chicken McNuggets, smaczki McDonalds'a - stosowana w nich jest forma plastiku; taka, jak w sprytnej plastelinie: to pewna odmiana silikonu. Stosowana jest również w innych smakowitościach, w tym w daniach mrożonych.
- fluor - naziści dodawali fluorek sodu do wody w obozach pracy i obozach śmierci. Osiągano przez to większe posłuszeństwo populacji, jej podatność na kontrolę; to forma przymusowego "leczenia". Fluor drastycznie zwiększa ryzyko raka kości u chłopców i mężczyzn. Obecnie dodaje się go do wody pitnej w wodociągach, do wody dla niemowląt, do jajek w proszku...
Uwaga: w białostockiej wodzie zawartość fluorków jest czterokrotnie mniejsze od dopuszczalnej normy (tylko jest pytanie o słuszność ustalonej NORMY; może to TA norma, przy której już ludzie "są posłuszni"?-;)) Na moje pismo do Wodociągów Białostockich otrzymałem odpowiedź: w Białymstoku nie stosuje się fluorowania wody. Zawarte w kranówce fluorki naturalnie występują w pobieranej do uzdatniania wodzie.
Pamiętajmy, że fluoru nie odcedzają filtry przepływowe; chlor - i owszem. Od firmy Brita otrzymałem taką odpowiedź - to oczywiście na moje do nich zapytanie:)
Fluor obniża iloraz inteligencji, zwiększa bezpłodność. O fluorze - polecam poprzednie moje posty.
"Zwolennicy kontroli populacji chcieli sterylizacji ludzi poprzez jedzenie i wodę" - to z artykułu w prasie już w 1972 r. - czyli sprawy się toczą nie tak "ostatnimi czasy"...
- organizmy modyfikowane genetycznie: GMO
--> mięso z hormonem wzrostu, klonowane mięso wołowe i wieprzowe
--> łosoś GMO: w przeciągu 40 pokoleń zdominuje naturalne gatunki łososia - tę chimerę chcą wypuścić do naturalnego środowiska. FDA to zatwierdziła!
--> 85% kukurydzy spożywanej w USA to odmiana GMO (wcale w tym nie jesteśmy bezpieczną wyspą: w Polsce jest masa takich upraw - patrz mój post o GMO). Wytwarza ona wewnątrz nasion własny pestycyd - dlatego owady tego nie jedzą. Głupie nie są.
A ludzie - "chociaż wiedzą - jedzą".
U zwierząt laboratoryjnych karmienie taką kukurydzą oraz nasionami bawełny GMO powodowało uszkodzenia organów wewnętrznych oraz ogromny wzrost bezpłodności u szczurów i świnek morskich, u krów: poronienia, niską ilość urodzin, padanie zwierząt.
Rośliny GMO zabijają pszczoły miodne i motyle monarchy.
Ciekawostka entomologiczna: wyhodowano zmodyfikowanego komara, odpornego na malarię: panowie kodu genetycznego naszej Planety oświadczyli, że wypuszczą go do biosfery...
... a może ten cudak zmutuje i będzie "na raz" pobierał litr swego ulubionego napoju/jedzonka...?
Koncern Monsanto ma w planach zagarnięcie kodu genetycznego Ziemi: jego zmodyfikowane organizmy zawładną nią, wyprą naturalny DNA z naszej Planety. Będą mieli patent na to, co jemy, co pijemy, a może i czym oddychamy. Patent, czyli kontrolę nad tym, a tu wniosek prosty: kontrolę nad całą ludzkością.
Genetyczna dyktatura. Genetyczny wandalizm.
Oglądaliście filmy o gigantycznych mrówkach albo i całkiem maleńkich, zjadających wszystko i wszystkich? A o roślinkach, co to też były zachłanne? To już może nie być tylko sciente-fiction...
Łosoś pożerający wędkarzy...
A coś bardziej realnego na teraz: są przewidywania, że w ciągu kolejnego pokolenia prawie wszyscy mężczyźni bądą wysterylizowani - bomba zegarowa bezpłodności tyka.
Zmienia się kod genetyczny Ziemi.
Tworzy się nawet Krypty Nasion na wypadek, gdyby szperanie w genach wymknęło sie spod kontroli.
Takowa jest chociażby na Arktyce: globalna krypta nasion na dzień zagłady, taka swoista Arka Noego. Eksploruje ją National Geographic, na norweskiej wyspie Spitsbergen.
Zerknij pod ten link - to nie teoria spiskowa:
http://deser.pl/deser/1,97052,7655686,Skarbiec_na_Dzien_Zaglady_ma_juz_pol_miliona_depozytow.html
Krypta Dnia Sądu Ostatecznego - tak to się też zwie. Ma już pół miliona depozytów.
Taaak: nowa Arka Noego... Zwracam delikatnie uwagę na mały szczegół: my POZA nią...
Nie wiem jak Ty - ja mam ciarki na plecach patrząc na to, czytając o tym.
Wiem wiem: "te krypty tworzy się na wypadek uderzeń meteorytów, wojny nuklearnej, jakiegoś globalnego kataklizmu"... no tak. Też.
/... "a świstak siedzi i zawija te sreberka".../
A co chcemy usłyszeć? Oficjalne stwierdzenie, że na wypadek rozwałki w genach poczynionej przez nieostrożnych chłopczyków w laboratoriach i beztroskich, żądnych totalnej kontroli nad światem masonów? Patrz na tytuł posta: to "wielki SEKRET".
Redukcja populacji.
ONZ na Szczycie Ziemi (Plan 21) oświadczyło, że ich plan to 80%-owa redukcja populacji.
! - Ted Turner nazwał ludzi bezużytecznymi zjadaczami i żywicielami oświadczając, że 4/5 z nas musi zniknąć
! - książę Filip powiedział, że chciałby powrócić jako wirus aby zabić większość populacji świata
...
Mówi się często, że żywność gmo to szansa na większą ilość jedzenia (co jest bzdurą), co da możliwość wyżywienia ludności 3-go świata. Prawda chyba ma raczej drugie dno: tą żywnością głodujących się wysterylizuje, genetycznie zdegraduje, uśmierci.
I problem z głowy. To jak z tym narkotykiem "krokodylkiem" w Rosji: wypuszczono z laboratoriów (to oczywiste, choć o tym sie nie mówi), by załatwił sprawę bezdomnych i narkomanów. Jakie to skuteczne...
- rekombinowany krowi hormon wzrostu w mleku - skutkuje pokwitaniem już ośmioletnich dziewczynek...: "pij mleko - będziesz wielka" - wow...
Na szczęście protesty dają coś realnego: teraz już większość mleka jest bez tego hormonu.
- wirusowy spryskiwacz mięsa - ponoć czyni mięso "zdrowotnie bezpiecznym": zabija bakterie
- destylaty ropy naftowej (toksyczne odpady z rafinerii ropy) są stosowane jako nawóz. Do gleby dostarczają fluor, rtęć, ołów. A ziemniaki i pomidory - używane zresztą często jako rekultywatory skażonej gleby, bo te trutki zasysają - rosną sobie wyciągając z gleby paskudne toksyny.
A my: zjadamy potem to wszystko...
* * *
"Większość tego, co się dodaje do naszej żywności, jest gorsza od papierosów, ich palenia"
"Jednym z najniebezpieczniejszych miejsc na Ziemi jest Wasz sklep spożywczy"
* * *
Źródło:
http://www.systemway.net/index.php?option=com_content&view=article&id=72&Itemid=95
* * *
Polecam półtoragodzinny film: Korporacyjna żywność
To trzeba oglądnąć.
"Czy wiesz, że smakowity hamburger zrobiony jest z mięsa tysiąca krów? Że w składzie tego mięsa jest cała tablica Mendelejewa? Jeśli nie, koniecznie zobacz szokujący, nominowany do Oscara dokument Korporacyjna żywność."
http://www.youtube.com/watch?v=elpNdjbZJI8
aj, wszystko to jest przerażające.. A wszystko to dzieje się dlatego, że światem rządzi pieniądz. A ludzie są chciwi. Jedzenie i picie jest nam potrzebne do życia... a niedługo pozostanie wyemigrowanie gdzieś na wieś i życie z własnej wysadzonej żywności, bo ona jedyna będzie jeszcze w miarę zdrowa..:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
http://zdrowy-tryb-zycia.blogspot.com/
Nie trzeba jeść i Puc aby żyć, polecam bretarianizm. Chce tego spróbować i wyjść z tego chorego matrixa
OdpowiedzUsuńSuper artykuł. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń